Kochani budowlańcy
Z lekkim obsuwem… (w końcu kto jak kto, ale budowlańcy najlepiej wiedzą, że terminy mają swoją własną logikę ), przesyłamy Wam spóźnione, ale szczere życzenia!
Przepraszamy, że nie zdążyliśmy „na czas”, ale obiecujemy, że fundament naszej pamięci o Was jest solidny – po prostu tynk trochę dłużej schnie .
Życzymy Wam przede wszystkim zdrowia, siły i satysfakcji z pracy, bo to dzięki Wam powstają domy, mosty i całe miasta.
Niech każda budowa kończy się sukcesem, ekipa zawsze działa jak dobrze naoliwiona betoniarka, a inwestorzy doceniają Wasz trud zamiast pytać: „A kiedy to będzie gotowe?”.
Niech Wasze życie prywatne będzie równie stabilne jak żelbet, a marzenia rosną jak dobrze wylany strop – mocne i trwałe.
Wszystkiego najlepszego – z małym opóźnieniem, ale za to z ogromnym uznaniem i uśmiechem!

